środa, 21 marca 2012

Jedwabie do włosów.

Cześć!
Dzisiaj również nie poszłam do szkoły, czeka mnie za to trochę pracy by nadrobić te dni, bo jutro już się wybieram ;)
 Ostatnio na spróbowanie kupiłam sobie jedwab z Chi i biosilka i prawdę mówiąc bardziej 'leczniczy' okazał się biosilk ;) Nakładałam go po umyciu i przed suszeniem. Włosy były bardziej miękkie, błyszczące i nie puszyły się, tak jak zawsze ;) 
A z tego co wiem, więcej osób chwali sobie Chi. Być może zależy to od rodzaju włosów, jednak dla mnie efekt nie był zadowalający - jedyne co mi się podobało, to zapach ;)


A wy stosowałyście je? Który bardziej polecacie?

5 komentarzy:

  1. ja używałam tego z biosilk ale jak dla mnie na dłuższą metę za bardzo wysuszał włosy/.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jeszcze ich nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również polecam Biosilk :)

    Zapraszam do mnie
    http://fashion-whoknow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Biosilk oczywiście! oprócz tego wszystkiego co napisałaś, to jeszcze włosy można łatwiej rozczesać. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja sobie ostatnio kupiłam w spreju Joanny, no ale bez większego szału, no może wszystkie tak działają albo ja się nie znam;D jak mi się skończy to zastosuje coś innego;D
    OBSERWUJEMY?
    http://in-hype.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz :) Za wszystkie się odwdzięczam ;)